niedziela, 26 maja 2013

37. Szczęśliwa...

   Nareszcie!
   Weszliśmy do naszego domku. Będziemy tutaj cały tydzień. Cieszę się, że zostałam namówiona przez Liam'a na ten wyjazd. Nie będę musiała widzieć Zayn'a, do którego moja miłość troszkę zmalała. Teraz rozpoczynałam nowe życie, bez niego. To teraz żyłam pełnią życia. Byłam szczęśliwa, z Liam'em.
   Weszliśmy do domku na wsi. To będzie cudowny czas. Z dala od kłamstw, fotoreporterów. Możemy z Payne'm chodzić na spacery za rączkę, całować się na ulicy i robić to wszystko bez obaw, ponieważ nikt tu nas nie zna.
   Ruszyliśmy w głąb domku.
-Ale tu pięknie.- powiedziałam.
-Wiem.- Liam położył walizki na ziemię.
-Cieszę się, że tu jesteśmy.- pocałowałam go.
-Jestem szczęśliwy, że mam ciebie.- powiedział i odwzajemnił pocałunek.
-Naprawdę, aż tak jestem dla ciebie ważna?- zapytałam i się uśmiechnęłam.
-Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu. Chcę być z tobą na zawsze. Do końca życia.- podniósł mnie i okręcił dookoła własnej osi.
-Kocham cię.
-Ja ciebie też.
   Weszliśmy do sypialni. Wszyscy nasi znajomi myślą, że w tym domku są dwie sypialnie, tak aby każdy spał osobno, ale tak niema. Musieliśmy skłamać. Inaczej domyślili by się czegoś. Chcemy powiedzieć zespołowi, że jesteśmy razem, ale jak będzie na to czas. Najpierw musi trochę ochłonąć ta sprawa, z Zayn'em.
-Idziemy na spacer?- zapytałam.
-Jasne.- zanieśliśmy walizki do sypialni i wyszliśmy z domu. Zamknęłam go na klucz.
   Ruszyliśmy ścieżką i złapaliśmy się za ręce.
-Jak to dobrze, że nie ma paparazzi.- zauważyłam.
-Też tak sądzę.- przyznał mi rację Liam.
-Możemy robić, co nam się podoba i nie będzie to jutro w gazetach.- zaśmiałam się.
-Racja.- zaczął się śmiać Payne.
   Nagle zadzwonił mój telefon. Wyciągnęłam go z kieszeni i zobaczyłam na wyświetlacz. To Zayn. Rozłączyłam się.
-Czemu nie odbierzesz?- zapytał Liam.
-To Zayn.- oznajmiłam.
-No i...?
-Nie zamierzam odbierać od niego telefonów.- przyznałam.
-Dlaczego?
-Ponieważ nie chcę z nim rozmawiać.
-Dalej pamiętasz to co ci zrobił?- spojrzał na mnie błagalnie.
-Takich rzeczy nie zapomina się od razu. Potrzeba czasu.- powiedziałam.
-Ja i tak myślę, że będziecie razem.- zaskoczyły mnie jego słowa.
-Sugerujesz, że cię zostawię?- zapytałam.
-Nie, po prostu to wiem.
-Nie wydaje mi się.- zaprzeczyłam.
-Wiem, że kochasz mnie bardziej, ale wiem również, że kochasz Zayn'a. Tak jak mówiłaś, my nie możemy być razem. Nie możemy cały czas ich okłamywać. Za jakieś parę tygodni będzie tak jak dawniej. Ty wrócisz do Malika. Mnie nie będzie.
-Co?- zapytałam.
-Mnie nie będzie.- powtórzył.
-Wytłumacz mi to.- poprosiłam.
-Wiem, że będziesz szczęśliwa z Zayn'em. Nic tego nie zmieni. Tak jak również wiem, że będę na zawsze w twoim sercu. Wiem, że nigdy mnie nie zapomnisz.- popatrzałam na niego dziwnie. Skąd on takie rzeczy wiedział.
-Dalej nie rozumiem.- przyznałam.
-Kiedyś to wszystko zrozumiesz.
-Kiedy?- zapytałam.
-Za niedługo.
-Czyli?
-Kiedyś.
-No wiesz ty co.- udałam obrażoną.
-Och, nie złość się.- dał mi całusa.
-Nie mogę się na ciebie gniewać.- zaśmiałam się.
-Tak myślałem. Znam cię na wylot.- pochwalił się.
-Czy aby na pewno?- zapytałam.
-Na pewno.- potwierdził.
-Zaraz zobaczymy.- zaczęłam biec. Liam ruszył w pogoń.  Biegałam między drzewami, aby go zmylić. Jednak on nie dał za wygraną. Był za szybki. Po paru minutach mnie dogonił.
-Myślałaś, że tak łatwo mi uciekniesz?- zapytał obejmując mnie w pasie.
-No.
-To się pomyliłaś.- zaśmiał się i pocałował mnie.
-Trudno. Chciałabym takie pomyłki robić co chwilę.- przyznałam.
-Oki.- głupek wziął mnie na ręce i zaczął prowadzić w kierunku domu. Nie dało się mu uciec. Mocno mnie trzymał, więc nie mogłam się wyszarpać.
   Doszliśmy do domku. Zostałam odstawiona na kanapę. Liam zaczął krążyć po pokoju.
-Co tak myślisz?- zapytałam.
-Co by tu z tobą zrobić.
-I co wykombinowałeś?- zapytałam po chwili.
-Nic.- przyznał ze smutną miną.
-Czyli jestem wolna?- zapytałam.
-Tak. Upiekło ci się.- zaśmiałam się na te słowa.
-Co robimy?- zapytałam.
-Może obejrzymy jakiś film?- zaproponował Liam.
-Jasne, czemu nie.
-Dobra, to ty zrób popcorn, a ja wybiorę jakiś film.
-Ok.- poszłam do kuchni i zrobiłam. -Gotowe.- oznajmiłam i usiadłam na kanapę.
-Ok.Poczekaj jeszcze chwilę.
   Liam zgasił światło i przyniósł koc. Usiedliśmy wtuleni pod niego. Payne włączył film.
   Jak zwykle wiedział na jaki film mam ochotę. Trafił w samo sedno. Nie wiem, skąd on wie takie rzeczy. Coraz bardziej mnie zadziwia jego umysł. Liam wie, co kobieta oczekuje od mężczyzny. Jest mądry i tajemniczy. To chyba najbardziej mnie w nim pociąga.
   Film się skończył i poszliśmy do łóżka. Później była tylko dobra zabawa.

_____________________________________________

Co o tym powiecie?
Sorry, że taki krótki, ale chciałam dodać go jak najszybciej.
Myślę, że się na mnie nie gniewacie :)

I pamiętajcie złożyć życzenia mamą. Ja już to zrobiłam  ;*

Do następnego !!!

2 komentarze:

  1. Co tam, że krótki, ale fajny
    !
    Ja też już złożyłam życzenia mamie
    czytaj zrobiłam blok czekoladowy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zajebisty ale krótki... czeka na następny :*

    OdpowiedzUsuń