środa, 10 kwietnia 2013

17. Wyznanie...

    W salonie siedzieli wszyscy oprócz Zayn’a.
-Cześć.- powiedziałam.
-Hej.- odpowiedzieli mi wszyscy chórem. Usiadłam razem z nimi.
-Masz ochotę na coś do picia? Może drinka? - zapytał Harry już pod wpływem niewielkiej ilości alkoholu.
-Nie, ale dzięki.- odpowiedziałam.
-No chodź, napij się z nami.- nalegał.
-Nie, nie mam ochoty.- jakoś dzisiaj chciałam wszystko zapamiętać. Miałam przeczucie ze coś się jeszcze dziś stanie, dlatego nie chciałam się upić.
-No dobra, ale wiedz że dużo tracisz.
-Trudno, przeżyję.- zapadła chwila ciszy.- A gdzie jest Zayn?- zapytałam.
-Siedzi w swoim pokoju.- odpowiedział mi Liam.- Jest jakiś dziwny, odkąd wrócił z przedstawienia. Wiesz coś na ten temat?
-Nie.- odpowiedziałam.
-To może ma tak, po pocałunku z tobą.- nabijał się Niall.
-No właśnie. Jak się całowało?- zapytała Emma.
-Pocałuj Lou, to się przekonasz.- odpyskowałam.- Idę do Zayn'a.
   Za wszelką cenę chciałam się dowiedzieć co chciał mi powiedzieć.
   Szybko weszłam po schodach i znalazłam się przed drzwiami pokoju ciemnowłosego. Zapukałam.
-Jeżeli to ty Niall, to nie oddam ci swojej kanapki!- krzyknął mulat, a ja zaczęłam się śmiać.
-To tylko ja.- powiedziałam i weszłam.
-O, cześć, myślałam że to Niall.- mówił lekko zakłopotany.
-Cześć.
-Co cię tu sprowadza?- zapytał.
-Chciałam się dowiedzieć co chciałeś mi powiedzieć po naszym pocałunku.- dosiadłam się do niego.
-Już nic, nie ważne.- powiedział i zesmutniał. Postanowiłam poprawić mu humor.
-Głupi jesteś.- powiedziałam. To był mój plan.
   Kiedyś jak mu to powiedziałam zaczął mnie łaskotać.
-Co powiedziałaś?- udało mi się go rozśmieszyć. Zaczęły się gilgotki.
-Że jesteś głupi.- powtórzyłam. Chwilę po tym Zayn siedział już na mnie.
-Odszczekaj to.- powiedział.
-Nigdy.- jeszcze chwilę mnie łaskotał i przestał. Ja leżałam na łóżku, a on siedział na mnie. Patrzyłam prosto w jego brązowe oczy. Były takie piękne. Nie mogłam się napatrzeć. Malik odgarnął moje włosy które wpadały mi do oczu i zaczął się do mnie przybliżać. Chwilę po tym nasze usta się złączyły. Trwaliśmy w pocałunku parę sekund, ponieważ mulat odskoczył ode mnie. Nie wiedziałam dlaczego. Usiadł na rogu łóżka, spuścił głowę i powiedział:
-Przepraszam.- wstałam i usiadłam koło niego. Swoimi rękami podniosłam jego twarz i spojrzałam mu w oczy.
-Nie masz za co.- powiedziałam i tym razem to ja go pocałowałam. Nie miał nic przeciwko. Najpierw całowaliśmy się delikatnie, jakbyśmy się czegoś bali, ale później coraz namiętniej. Po chwili zabrakło nam tchu i oderwaliśmy się od siebie. Patrzeliśmy chwilę w swoje oczy. Ja pierwsza się odezwałam.
-Co mi chciałeś powiedzieć na scenie?- tak naprawdę znałam odpowiedź na to pytanie.
-To, że piosenka którą śpiewaliśmy jest w moim sercu. Ten pocałunek też był prawdziwy. Zakochałem się w tobie od pierwszego wejrzenia. Jesteś dla mnie całym światem. Cały czas, gdy byłem blisko ciebie chciałem cię pocałować. Tak bardzo mi się podobasz, a bałem ci się to powiedzieć.- powiedział bez zająknięcia.
-Ja miałam tak samo.- przyznałam.
-Mam do ciebie pytanie.
-Jakie?- zapytałam.
-Czy uszczęśliwisz mnie i zostaniesz moją dziewczyną?- mówił to na poważnie.
-Tak.- przytuliłam się do niego.
-Kocham cię.
-Ja ciebie też.- trwaliśmy w uścisku jakieś 5 minut. Nareszcie moje marzenia się spełniły. Od tak dawna na to czekałam. Chciałam być jego dziewczyną i proszę bardzo, jednego dnia to się stało. Byłam dla niego kimś więcej niż przyjaciółką.
-Może chodźmy na dół.- zaproponowałam.
-Ok., a kiedy powiemy im że jesteśmy razem?- zapytał Zayn.
-Nie wiem, może jutro. Dzisiaj już dość sporo wypili. I jak im to powiemy to przez resztę wieczoru będą się nabijać. Przecież ich znasz.
-No, też tak myślę. Dzisiaj będziemy udawać tylko przyjaciół, a jutro im powiemy.- zaśmiałam się.
-Ok.- oby dwoje wyszliśmy z pokoju mulata i zeszliśmy na dół. Od razu usłyszeliśmy śmiechy. No tak to jest, jak masz 5 osób pod wpływem alkoholu. Dosiedliśmy się do nich i udawaliśmy przyjaciół. Oczywiście co chwila zerkaliśmy na siebie.
-Wypijecie z nami?- zapytał Harry.
-Nie, dzięki.- odpowiedział Zayn.
-A może ty Megan wypijesz?
-Nie.
-Ok. Ja was nie będę namawiać.- nie wiem ile wypili ale raczej dość sporo.
   Chyba nigdy już nie tknę alkoholu. Po tym jak widzę jak oni się zachowują. Nie dziękuje. Już wiem jak to wygląda jak jestem wypita.
   Było dość późno. Liam poszedł do siebie. Tak, on chyba najmniej wypił. Był nawet dość trzeźwy. Nie to co inni. Emma i Louis zasnęli na kanapie. Niall po chwili poszedł do siebie dość chwiejnym krokiem. Został tylko Harry. Ale po chwili też odpadł.
-Co z nimi zrobimy?- zapytał mulat.
-Nie wiem.
-Może zaniesiemy ich do pokoi.- zaproponował.
-Ok. Lepiej będzie jak będą spać w swoich pokojach, niż tutaj na kanapie.- przyznałam.
-To kto pierwszy?
-Hazza.- zaproponowałam.
-Ok. Ty chwyć za nogi, a ja za ręce.- tak zrobiliśmy. Delikatnie wzięliśmy Harry’ego i zanieśliśmy do pokoju. Nawet nie drgnął. Położyliśmy go na łóżko i przykryliśmy kołdrą. Tak smacznie spał. Zeszliśmy na dół.
-To teraz kto?- zapytał Malik.
-Louis.
-Ok.- zrobiliśmy z nim to co z Harry’m. On był jedynie trochę cięższy. No ale jakoś zanieśliśmy go do łóżka. Także nie drgnął. Zeszliśmy na dół.
-Ok., to teraz Emma.- powiedziałam.
-Dobra, z nią poradzę sobie sam.
-Na pewno?- nie byłam pewna.
-Jasne.- jakby nigdy nic wziął ją na ręce i poszedł. Ja zaczęłam sprzątać. Wyniosłam wszystkie szklanki do kosza, a butelki po alkoholu wyrzuciłam do kosza. Zaczęłam myć stolik. W pewnym momencie ktoś objął mnie od tyłu i całował moją szyję.
-Zayn!- krzyknęłam, ale na tyle cicho żeby reszta się nie obudziła.
-Co?- zapytał.
-Co ty robisz?
-Nic.
-A może byś mi pomógł?
-Tak, jasne.- dopiero teraz mnie puścił.- To co mam robić?
-Możesz pozmywać naczynia.- powiedziałam.
-Tak jest.- zasalutował i zniknął w kuchni.
   Ja dalej sprzątałam. Zajęło mi to chwilę. Ale po chwili wszystko wyglądało w normie. Postanowiłam
iść do kuchni bo mulat długo z niej nie wychodził. Już dawno powinien poradzić sobie z naczyniami.
    Weszłam i ujrzałam Malika tańczącego, śpiewającego i robiącego kanapki. Po naczyniach nie było śladu. Ciemnowłosy mnie nie zauważył i postanowiłam to wykorzystać. Patrzyłam jak tańczy, jeżeli można to nazwać tańcem. Po chwili się zorientował i stał na środku kuchni zawstydzony. Zaczęłam bić mu brawa i się śmiać. Później podeszłam do niego i się przytuliłam.
-Cudownie tańczysz.- powiedziałam.
-Ta, jasne. Aha, a mówiłam jak bardzo cię kocham?- zapytał.
-Nie, jeszcze nie.- przyznałam.- Jak?- zapytałam po chwili.
-Bardzo, ale to bardzo.- powiedział.
-Tak, to udowodnij.- wtedy mnie pocałował. Znowu poczułam smak jego idealnych ust. Poczułam się kochana. Ufałam mu i miałam zamiar kochać go do końca życia. Objęłam go jak najmocniej umiałam. On jedną ze swoich rąk wtopił w moje włosy, a druga spoczęła na mojej tali.
-Czy teraz już wiesz jak?- zapytał Zayn jak skończył mnie całować.
-Tak.
-To w takim razie zapraszam na kolację.- usiedliśmy do stołu i rozkoszowaliśmy się kanapkami. Cały czas rozmawialiśmy. Później wszystko posprzątaliśmy i ruszyliśmy do pokoju. Szybko się tak znaleźliśmy.
   Oboje usiedliśmy na łóżko i rozmawialiśmy, wygłupiając się. Malik pożyczył mi swoje ubrania i poszłam się przebrać, później zrobił to on. Oboje legliśmy wtuleni w siebie na łóżko i szybko zasnęliśmy. 

_________________________________________________________

Co sądzicie o tym rozdziale?
Nareszcie Zayn powiedział to Megan. :)
Cieszę się z tego powodu.
 Komentujcie!
Macie mój ask: http://ask.fm/DomminikaZ
Do następnego.
Kocham Was.

6 komentarzy:

  1. YEAHHH !!!!!!
    NARESZCIE !!!!
    JARAM SIĘ !!!!!!!
    Czekałam i jest ! ;)
    To jest takie cudowne !! ;)
    Wspaniałe i romantyczne ! :)
    Jest cuudowny :)
    Piszesz tak boosko !!!
    Boże !!! Ale się jaram !!! ;)
    Nie wiem co ci tu pisać. ♥
    Koocham Cię normalnie ;*
    Pisz szybko nn ♥

    Boże jaki ten komentarz bez sensu...
    Ale tak się cieszę bo były DWA SŁOWA DZIEWIĘĆ LITER <3


    MWAHHHH ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łał. Nie wiedziałam, że będzie taka reakcja :)

      Tylko nie wiadomo, czy Megan i Zayn są dla siebie stworzeni. Nie żeby coś, ale wszystko się zmieni. Tylko nie wiem, czy na lepsze ;*
      I widzisz, tak trochę zdradziłam ci ciąg dalszy opowiadania :)
      Jestem zła...

      Megan Rosse

      PS. Jeżeli zdążę następny rozdział pojawi się jutro :)

      Usuń
    2. Czy ty chcesz mi powiedzieć że moja kochana i słodka parka wcale nie będzie słodką parką ? :o
      Teraz mnie zaskoczyłaś :o

      Moja reakcja cię zaskoczyła ? Hah. Żałuj że nie widziałaś mojej miny :)

      PS: Haroldowi chociaż kota kup ! Niech on też kogoś ma :)
      Niall ma jedzenie a moj loczus taaaki samotny :)

      Czekam na nn :*

      Usuń
    3. Megan i Zayn będą szczęśliwi, ale będą mieli małą przeszkodę na drodze do tego właśnie szczęścia. Nie mogę powiedzieć Ci, czy uda im się ją pokonać, czy nie, ponieważ zdradziłabym dalszy ciąg opowiadania ( chodziarz tak naprawdę już trochę zdradziłam:* )

      A co do kota, to Harold będzie miał kota :)
      Tylko pomóż mi z imieniem dla niego. Kompletnie nie mam pomysłu :)

      I bardzo chciałabym zobaczyć twoją minę :( Szkoda. Przeżyję ;*

      Megan Rosse

      Usuń
  2. Przeczytałam wszystko i to było piękne. Umiesz bardzo dobrze pisać więc pisz dalej ;)

    OdpowiedzUsuń