niedziela, 14 kwietnia 2013

19. Dlaczego horror?...

   Z perspektywy Megan  
   Ostrożnie schodziłam po schodach. Wiem że miałam odpoczywać, ale nie mogłam całego dnia spędzić w łóżku. Gdy znalazłam się w salonie zauważyłam Zayn’a, trzymającego w ręku szklankę z sokiem. Podeszłam do niego i się napiłam. Patrzył na mnie z udawaną złością.
-Jesteś zła. Nie słuchasz lekarza, ani mnie.- powiedział.
-Ojejku. Nic mi się nie stanie, jeśli zrobię parę kroczków.- podeszłam do niego bliżej i się przytuliłam.- Nie bądź zły.- i chyba popełniłam błąd. Dałam się podejść. Malik przerzucił mnie przez ramię i zaczął prowadzić po schodach do góry.
-Puść mnie!- krzyczałam w śmiechu.
-O nie, nie, nie.
   Po chwili znaleźliśmy się w pokoju. Zayn odstawił mnie na łóżko i zaczął łaskotać, a po chwili całować. Bardzo mi się to spodobało. Później jego pocałunki zaszły niżej. Na moją szyję. Wydałam ciche odgłosy przyjemności. Chyba znalazł mój czuły punkt. Uwielbiam jak ktoś muska moją szyję. Jego pocałunki schodziły coraz niżej. Po chwili się odezwałam:
-Zayn, jaszcze nie teraz.- wiedziałam o co mu chodzi.
-Wiem, dlatego skończymy na pocałunkach.- to zdanie wywołało u mnie radość. Cieszyłam się że zaakceptował moją decyzję. Nie chciałam teraz tego robić, ponieważ nigdy tego wcześniej nie robiłam. Nawet z Loganem.
   Po chwili usłyszeliśmy trzask drzwi. Przestaliśmy się całować. Dopiero teraz zorientowałam się że chłopaków nie było w domu jak zaszłam do salonu.
-Gdzie była reszta?- zapytałam.
-Poszła na pizzę i po kota, jak napisał mi Harry.
-Aha. Zaraz, co? Kota?- zaskoczyło mnie to.
-Harolda się pytaj, nie mnie.
-On jest dziwny.- zaśmiałam się.
-Zejdziemy do nich?- zapytał mnie mulat.
-Jasne.- chciałam wstać, ale zostało mi to uniemożliwione. Mój chłopak  wziął mnie na swoje ręce i zaczął iść.- Co ty robisz?- zapytałam po chwili.
-Niosę cię. Nie chcę żebyś się przemęczała.
-Ok, ale nie musisz.
-Wiem.- dalej szliśmy w ciszy. Po chwili byliśmy w salonie, gdzie byli już wszyscy.
-Cześć.- powiedziałam.
-Hej, jak się czujesz?-  zapytał Liam.
-Już lepiej.- przyznałam. Zresztą, było to prawdą.
-To dobrze. Bo się o ciebie martwiliśmy.- przyznał, a ja posłałam mu tylko uśmiech.
   Do salonu wpadł Harry, z kotem na rękach. Był taki słodki. Biały z czarnymi plamkami. Od razu się w nim  zakochałam. Taki cudowny mały kociak. Od zawsze chciałam mieć jakieś zwierzątko. Takiego małego przyjaciela. Chociaż wiem, że nie można się zwierzęciu wyżalić, to zawsze dotrzyma towarzystwa. Będzie przy tobie i nigdy cię nie opuści.
-Oto nowy członek rodziny.- powiedział Hazza.- Poznajcie Kajtka.
-Co?- zaśmiałam się.
-Kajtek. Nowy członek rodziny.
-Po co ci kot?- zapytałam.
-Ponieważ jestem samotny. Wy wszyscy kogoś macie, a ja nie będę sam jak kołek.- bronił się Hazza.
-Ok, ja nic nie mówiłam.- obroniłam się.
    Wszyscy zasiedliśmy do stołu.
-Co robimy?- głos zabrał Niall.
-Idę nakarmić kotka.- powiedział Harry. Zaśmialiśmy się.
-Co powiecie na popołudnie filmowe?- odezwał się Liam, a Harry poszedł z kotem na rękach do kuchni.
-Co?- zapytałam, bo nie wiedziałam o co chodzi.
-Popołudnie filmowe. To takie coś, jak wieczór filmowy, tylko popołudniu . Dlatego że jutro musimy wstać szybko do szkoły.
-Aha.
-To co o tym powiecie?
-Super pomysł.
-Ok. To ja jeszcze skoczę po ubrania na jutro i możemy zaczynać.- po raz pierwszy odezwała się Emma, która siedziała na kolanach Louis’a.  Wyjątkowo dzisiaj wyszykowana. W obcisłych jeansach i tuniką w kwiaty.
-Weź też moje.- odezwałam się.
   Moja przyjaciółka powoli zeszła z kolan marchewkowego i zmierzała przedpokoju.
-Poczekaj pójdę z tobą.- odezwał się pasiasty. Po chwili zniknęli za drzwiami.
-Za szybko to oni nie wrócą.- zaczął śmiać się Harry wychodząc z kuchni, a my do niego dołączyliśmy.
-Ok. Idę zrobić popcorn.- powiedział Niall.
-A co zamierzacie oglądać?- zapytał Payne.
-Na pewno horror.- odpowiedział mu Zayn.
-Nie, znowu?- zaczęłam się śmiać.- Dlaczego wy to lubicie oglądać?
-Bo wtedy nasze dziewczyny wskakują nam na kolana i się przytulają.- odpowiedział za wszystkich mój chłopak.
-To prawda!- zawołał z kuchni żarłok Horan.
-Aha, i wszystko jasne.- przyznałam.
   Odczekaliśmy jakieś 10 minut i zjawiła się para gołąbeczków.
-Jesteśmy!- krzyknęli w progu. Emma poszła jeszcze do góry zanieść nasze ubrania i po chwili
wszyscy siedzieliśmy. Ja z Zayn’em zajmowałam kanapę. Em z Lou fotel, a reszta siedziała na ziemi. Oczywiście Harry miał kota na kolanach. Chłopcy włączyli horror i wszyscy zaczęliśmy patrzeć w ekran zajadając się popcornem. W najstraszniejszym momencie wskoczyłam Malikowi na kolana i się przytuliłam.
-I właśnie dla takich momentów oglądamy straszne filmy.- powiedział mi mój chłopak na ucho, a ja się cicho zaśmiałam.
   Resztę filmu przesiedziałam mu na kolanach, a przy końcu zasnęłam.

______________________________________________________

Sorry, że tak późno. Nie miałam czasu go napisać.
Zależy od Was, kiedy pojawi się następny rozdział.
Jak będą 3 komentarze ( nie licząc moich ;*) to od razu dodam next. :)

Aha. I mam jeszcze do Was pytanie. 
Czy jeżeli zaczęłabym pisać nowe opowiadanie, czytalibyście? 

Kocham Was.
Do następnego!

PS. Następny rozdział będzie 18+ więc będzie co czytać :) Mam nadzieję, że wyjdzie mi. Jeszcze nigdy nie pisałam takich rozdziałów.

2 komentarze:

  1. Kajtek !!!! ;**
    Awwwww :)
    Rozdział super ;)

    Oczywiście że będę czytać nowe opowiadanie ;)
    Czekam na nn :)

    Mwahhhh ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Jak zacznę nowe opowiadanie, dam znać.

      Dominika.

      Usuń