Nareszcie poznam
swój nowy pokój. Na szczęście moją współlokatorką będzie tylko Emma. Całe trzy
lata będę mieszkać w nowym miejscu, w Londynie. Mam nadzieję że to będzie
wspaniały czas. Dzisiaj był pierwszy dzień w nowej szkole, na studiach
muzycznych. Właśnie razem z moją przyjaciółką przyleciałyśmy i zmierzamy do pokoju,
do którego nas przydzielono w internacie.
Niepewnie otwieram drzwi i doznaję
szoku. Pokój jest cudny. Pomalowany na żółto. W dwóch rogach stoją łóżka. Na
środku okno, a pod nim stolik i krzesła. Dwie dość wielkie szafy. I jeszcze
łazienka. Średniej wielkości, w odcieniach zielonego. Całe to miejsce
było magiczne. Szybko wniosłam walizki do środka i ruszyłyśmy na akademię
powitalną, która odbyła się na sali gimnastycznej. Trwała niemiłosiernie długo,
ale w końcu nadszedł koniec. Byłyśmy wolne. Ta szkoła coraz bardziej mnie zaskakiwała.Była piękna. Cały budynek pomalowany był na jasny brąz. Sala gimnastyczna zadbana, nie to co w poprzedniej szkole.
Od dziś chodziłam do klasy 1 B. Znowu najmłodsi w
szkole, ale trudno. Byłam przeszczęśliwa że się dostałam, zresztą tak jak moja
przyjaciółka.
Po skończeniu akademii poszłyśmy do pokoju się
rozpakować.
-Co robimy?- zapytałam.
-Sama nie wiem.- przyznała Emma.
-Cieszysz się, że tu jesteśmy?- zadałam kolejne pytanie
-Tak.
-Ja też. Od zawsze o tym marzyłam.
-Tak jak ja.- oznajmiła Em.
-I pomyśleć, że takie proste dziewczyny jak my, są teraz tutaj w Londynie.- rozmarzyłam się.
-Też w to nie mogę uwierzyć. Jednak jest mały problem.
-Jaki?- przejęłam się.
-Co dalej?
-Ale co?- zadałam kolejne pytanie.
-Co dalej będziemy robić? Co będzie jak skończymy szkołę?
-Nie pomyślałam o tym.- powiedziałam i usiadłam na łóżko.
-Chciałyśmy zrealizować nasze marzenia, ale nie wiemy co dalej. Kim my będziemy?- zadawała pytania Emma.
-Myślę, że jeszcze się dowiemy, czas pokaże.
-Mam nadzieję.
-Idziemy gdzieś?- zapytałam. Chciałam odreagować po tej rozmowie.
-Jasne. Może mały spacerek.- zaproponowała moja przyjaciółka.
-Ok.- wyszłyśmy ze szkoły.
Zaczęłyśmy iść drogą. Nigdy bym nie pomyślała, że Londyn może być taki piękny.
Później poszłyśmy do kawiarenki obok szkoły. Tam wypiłyśmy kawę i
trochę pozwiedzałyśmy jeszcze okolice. Później przyszedł czas na zwiedzanie szkoły i
przy okazji zobaczyłyśmy plan lekcji na jutro. Nie było źle.
Po dobrze spędzonym
dniu wróciłyśmy do pokoju, wzięłyśmy prysznic i szybko zasnęłyśmy.
Następny dzień.
Rano obudziłyśmy się
dość wcześnie. Szybko się ubrałyśmy, spakowałyśmy i pobiegłyśmy na pierwszą
lekcję. Dość szybko odnalazłyśmy klasę, akurat zdążyłyśmy na dzwonek.
Znalazłyśmy wolną ławkę i się rozpakowałyśmy. Po chwili do klasy weszła dość
młoda nauczycielka. Wydawała się miła i taka też była.
Oczywiście całą
lekcję opowiadała nam o czym będziemy się uczyć na jej lekcjach, na lekcjach
historii.
Wkrótce zadzwonił
dzwonek, co bardzo mnie ucieszyło. Cała klasa szybko się spakowała i ruszyła na
następną lekcję. Wyszłam ostatnia z klasy i w tłumie zgubiłam Emmę. Na
szczęście wiedziałam gdzie mam iść, ponieważ wczoraj zwiedzałyśmy szkołę i
zapamiętałam sobie gdzie są poszczególne klasy. Zaczęłam biegnąć i przez
przypadek wpadłam na kogoś.
- Przepraszam.- powiedziałam
nawet nie patrząc na osobę którą potrąciłam, tylko zaczęłam zbierać książki.
-Megan?- zapytał chłopak i od
razu poznałam tan głos. Podniosłam głowę i ujrzałam śmiejącego się blondyna.
-Niall! -krzyknęłam i od razu go
przytuliłam.-Co ty tu robisz?- zapytałam.
-Jak to co? Uczę się.- zaśmiał
się.
-A reszta też?
-Tak, są już zapewne w klasie. A
Emma jest?
-Tak.- byłam przeszczęśliwa.
-Nie wiem, jak ty, ale ja dalej nie wierzę.- przyznał farbowany.
-Ja też nie wierzę.- zaśmiałam się.
-To może dosiądziecie się do nas
na stołówce.- zaproponował.
-Ok. To do zobaczenia!-
krzyknęłam i szybko pobiegłam do mojej klasy, bo zadzwonił dzwonek.
Na szczęście
zdążyłam przed panią od angielskiego. Czyli uniknęłam pierwszego w tym roku
spóźnienia. Nie mogłam doczekać się przerwy obiadowej. Oczywiście opowiedziałam
Em o moim spotkaniu z Niall’em. Była tak samo podekscytowana, jak ja.
W końcu doszła
wyczekana chwila, dzwonek na przerwę obiadową, która trwała dość długo. Szybko
z moją przyjaciółką popędziliśmy na stołówkę, wzięłyśmy tacę z jedzeniem i
zaczęłyśmy wypatrywać stoliku chłopaków. Dość szybko go znalazłyśmy i
popędziliśmy w jego stronę. Zostałyśmy zauważone przez resztę i gdy
doszłyśmy na miejsce zaczęliśmy się witać.
-Jak ja za tobą tęskniłem.-
odezwał się Zayn przytulając mnie. Moje marzenie częściowo się spełniło. Znowu
zobaczyłam Malika, tylko czy ja odważę się mu powiedzieć że go kocham? Raczej
nie.
-Ja też za tobą tęskniłam. -w
końcu się odezwałam. Gdy wyrwałam się z jego uścisku spojrzałam na Emmę, która
robiła coś co mnie totalnie zaskoczyło, zresztą innych też. Wszyscy patrzyli się w jej stronę. Ona całowała się z
Louis’em. Jak skończyli popatrzyli się na nas.
-Aha, zapomnieliśmy wam
powiedzieć. Jesteśmy parą.- oznajmił marchewkowy, a my zaczęliśmy im
gratulować. Byłam szczęśliwa że chociaż ona ma bliską osobę, nie to co ja.
W końcu wszyscy
usiedliśmy do stolika. Zaczęliśmy jeść i rozmawiać.
-Do której klasy chodzicie? Bo ja
i Em do 1 B.- zapytałam.
-My do 1 A- odpowiedział Liam.
-Szkoda że nie chodzimy do tej
samej.- zapadła chwila ciszy.
-Może pójdziemy na dyskotekę w
piątek?- zapytał Harry przerywając tą ciszę.
-Całkiem niezły pomysł.-
powiedział ciemnowłosy.
-No.- potwierdziłam.- Przyda nam
się odpoczynek.
-A znacie jakiś fajny klub?-
zapytała moja przyjaciółka.
-Tak, podobno niedaleko szkoły
jest jakiś fajny.
-Chyba wiem który.- odezwałam
się, ponieważ jak robiłyśmy spacerek zauważyłam jeden klub.
-No.
-Tęskniliśmy.- przyznał Niall.
-My też.- zaśmiałam się razem z Emmą.
-I to jeszcze jak.- dodałam.Rozmawialiśmy aż zadzwonił dzwonek. Wszyscy szybko udali się do swoich klas.
Piątek.
Cały tydzień minął
spokojnie. Dość dobrze radziłam sobie w szkole. Nie musiałam już szukać klas
i
nareszcie doczekałam się wymarzonego piątku.
Właśnie razem z moją
przyjaciółką przygotowywaliśmy się na dyskotekę. Ja założyłam miniówkę, a moja
przyjaciółka czarną spódnicę, też dość krótką i pomarańczową bluzkę.
-Gotowa?- zapytałam.
-Jasne.- odpowiedziała Emma.
Wyszykowane ruszyłyśmy w stronę klubu. Szybko się tam znalazłyśmy i
dołączyliśmy do chłopców, którzy już na nas czekali.
-Hej.- powitałyśmy ich.
-Cześć.- odpowiedzieli chórem.
-Wyglądasz nieziemsko.- powiedział
mi na ucho Zayn. Wszyscy weszliśmy do klubu. Usiedliśmy do jednego z stolików.
Oczywiście impreza nie
mogła odbyć się bez alkoholu. Chłopaki od razu przynieśli po drinku. Wypiliśmy
go. Zaczęło mi się troszkę kręcić w głowie, ale nie przejmowałam się tym. Jako
pierwsi na parkiet wyszli Emma i Louis. Nasza para gołąbeczków. Według mnie oni
świetnie do siebie pasowali. Zresztą dogadywali się bardzo dobrze. Czasami miałam
dość Em, ponieważ całymi dniami mówiła mi jaki to Lou jest wspaniały. W końcu
jej się nie dziwię, była zakochana.
-Zatańczysz?- zapytał Liam wyciągając do mnie rękę. Spojrzałam na wszystkich.
-Jasne, czemu nie.- brązowooki pomógł mi wstać i wyszliśmy na parkiet.Zaczęliśmy tańczyć. Popatrzałam w stronę Zayn'a. Zżerał mnie wzrokiem. Po chwili do mnie podszedł.
-Odbijam.- powiedział i wyciągnął do mnie rękę. Od razu ją chwyciła. Liam odszedł do stołu.
Z głośników usłyszałam wolną piosenkę. Przytuliłam się do Malika.
-O czym myślisz?- zapytał ruszając się w rytm piosenki.
-O niczym.- przyznałam. Miałam pustkę w głowie.- A ty o czym myślisz?
-O tobie.- na te słowa się uśmiechnęłam.
-Dlaczego o mnie?- zapytałam.
-Nie wiem. Tak naprawdę ostatnio dość często o tobie myślę.
Później na parkiet wyszli wszyscy.
Najwięcej tańczyłam z Zayn’em i Liam’em. Co chwilę któryś z chłopaków przynosił
drinka. Myślałam tylko o tym kiedy się upiję tak, że nie będę umiała stać na
nogach.
Po którymś już z
kolei drinku film mi się urwał...
____________________________________________________
Przepraszam was, że taki krótki.
Podoba się wam?
Ja myślę, że nawet mi wyszedł :)
Jeżeli chcecie, możecie zadawać mi pytania w komentarzu. Z pewnością odpowiem :)
Kocham was !!!
Dziewczyno !
OdpowiedzUsuńCo ty ze mną robisz?!
Rozdział jest genialny !
Nadal czekam na : Dwa Słowa Dziewięć Liter ;)
Ja już taka happy z myślą : On jej zaraz powie ! ;)
A tu lipa...
Czekam dalej i mam nadzieje ze juz niebawem nastąpi wyczekiwany przeze mnie moment :)
Kocham, Ściskam, Całuję
Mwahhhh ♥
Paula, na te dwa słowa będziesz musiała czekać jeszcze z jakieś parę rozdziałów.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale jakoś tak wyszło :)
Megan Rosse
Kilka rozdziałów ?!
OdpowiedzUsuńWredna jesteś ! -.-
No ale okey...
Poczekam :)
Mwahhh ♥
Przepraszam, ale gdyby sobie to już powiedzieli, to nie mogłabym zrealizować mojego pomysłu i opowiadanie zrobiłoby się krótsze.
OdpowiedzUsuńMegan Rosse